Aby poznać historię nadania tytułu Maryi – KRÓLOWA POLSKI musimy cofnąć się o ponad 400 lat. To zdumiewająca historia i gdyby nie to, że uwiarygodniają ją watykańskie dokumenty trudno byłoby w nią uwierzyć.
Jest rok 1608, Włochy. To tutaj żyje jezuita otoczony sławą świętości – Juliusz Mancinelli. Słynął on z bardzo pobożnego życia, miał nawet opinię proroka i cudotwórcy. Był cenionym mistrzem nowicjatu rzymskich jezuitów. Kiedy Juliusz ma 31 lat do włoskiego zakonu przybywa młodziutki Polak – Stanisław Kostka. Pomiędzy mistrzem nowicjatu a osiemnastoletnim Stanisławem zawiązuje się niezwykła przyjaźń. Ojciec Mancinelli był świadkiem świętości życia młodego Polaka, a potem jego przedwczesnej śmierci. Na długie lata jezuita został pod ogromnym wpływem i wrażeniem świadectwa, które po sobie pozostawił młody Polak. Ojciec Mancinelli odznaczał się wielkim nabożeństwem do naszych polskich świętych, zwłaszcza do dwóch świętych Stanisławów – Biskupa Męczennika oraz… Stanisława Kostki. Gorąco też modlił się za Polskę. Zakonnik słynął także z szalonej miłości do Niepokalanej, miewał prywatne objawienia Matki Bożej, które zostały uznane przez papieża Aleksandra VII za wiarygodne. Zapragnął znaleźć dla Maryi taki tytuł chwały, którym nikt do tej pory nie sławił Maryi. Nie był jednak w stanie znaleźć nic piękniejszego i wspanialszego niż to, co już stworzyła do tej pory miłość i gorliwość Kościoła. Wciąż był jednak przekonany, że istnieje jeszcze jakiś cudowny tytuł Matki Bożej, który nie jest uwzględniony w żadnej z litanii sławiących Maryję. Mancinelli długo nosił w sercu marzenie o poznanie tego tytułu, którym nikt Niepokalanej nie wzywa. Maryja spełniła jego pragnienie. W wigilię swego Wniebowzięcia, w 1608r. ukazuje mu się w niezwykłym majestacie, który wskazywał na JEJ wielką władzę i potęgę, i zapytała: „Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski?” Oto po raz pierwszy o Maryi jako Królowej Polski mówi samo Niebo! Maryja wyjaśniła ojcu Juliuszowi, dlaczego ten tytuł jest dla Niej tak cenny: „Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do Mnie płoną jego synowie”. Włoski jezuita pomimo swoich 72 lat postanawia pieszo wyruszyć do Polski. Dociera do Krakowa 8 maja 1610r. W wawelskiej katedrze ma kolejne objawienie Matki Bożej, która mu rzekła: „Ja jestem Królową Polski. Jestem Matką tego Narodu, który jest mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do Mnie za nimi, o pomyślność tej ziemi błagaj mnie nieustannie, a Ja będę ci zawsze, tak jak teraz, miłosierną”. W Krakowie pozostał ślad po tym wydarzeniu. Na pamiątkę objawienia jedna z wież mariackich została przyozdobiona koroną, jako widoczny znak, że Maryja wybrała sobie Polskę jako swoje królestwo. Informacja o woli Matki Bożej, by Polacy obrali Maryję Królową Polski dotarła do ks. Piotra Skargi oraz do samego króla Zygmunta III Wazy. Wkrótce radosna wieść o woli Maryi rozeszła się po całej Polsce. Do tych niezwykłych widzeń włoskiego jezuity historia dopisuje bardzo ciekawą puentę. Kiedy w 1655r. w granice Polski wdarli się Szwedzi, polscy biskupi napisali do papieża Aleksandra rozpaczliwy list z prośbą o pomoc, a ten, powołując się na zatwierdzone objawienie ojca Mancinellego odpisał: „Maryja was uratuje. Jej się poświęćcie. Jej oficjalnie się ofiarujcie. Ją Królową ogłoście, przecież sama tego chciała”. List ten uzmysłowił ówczesnemu polskiemu królowi, że jedyna nadzieja w Maryi. To dlatego król Jan Kazimierz, stosując się do rady papieża – 1 kwietnia 1656 roku, w katedrze lwowskiej uroczyście oddał władzę Matce Najświętszej. Złożył obiecane śluby i koronował wizerunek Matki Bożej, ogłaszając Ją oficjalnie Królową Polski. Autorem tekstu ślubów lwowskich był późniejszy polski męczennik i patron Polski – Św. Andrzej Bobola. Uroczystej koronacji jasnogórskiego obrazu dokonał biskup chełmski Jan Szembek 8 września 1717r. Była to pierwsza koronacja wizerunku Matki Bożej, która odbyła się poza Rzymem. W 1908r. Kościół w Polsce uzyskał zgodę papież Piusa X na włączenie tytułu „Królowo Korony Polskiej” do Litanii Loretańskiej (po II wojnie światowej wezwanie przekształcono na „Królowo Polski”) Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1918r. Episkopat Polski zwrócił się do stolicy apostolskiej o wprowadzenie święta pod wezwaniem Królowej Polski. Papież Benedykt XV chętnie przychylił się do tej prośby. Biskupi celowo zaproponowali Ojcu Świętemu dzień 3 maja, aby podkreślić nierozerwalną łączność tego święta z uchwaloną 3 maja 1791r. Konstytucją. W obliczu zagrożenia nowym „potopem”, tym razem bolszewickim w 1920r. Polacy ponownie zwrócili się o pomoc do Matki Bożej. Episkopat odwołał się wówczas do Ślubów Jana Kazimierza, szukając umocnienia Narodu na Jasnej Górze i wzywając wiernych do zachowania nadziei i postawy na wzór ojca Augustyna Kordeckiego. Wierni więc ufnie modlili się, leżąc krzyżem na placu jasnogórskim i wołali: „Maryjo, jesteś Królową Polski!” Niedługo później polska armia odniosła zwycięstwo nad bolszewikami, zwane „cudem nad Wisłą”. W 300. rocznicę królewskich ślubów Jana Kazimierza, nową ich wersję opracował internowany wówczas w Komańczy Prymas Stefan Wyszyński. Jasnogórskie Śluby Narodu zostały uroczyście złożone 26 sierpnia 1956r. na Jasnej Górze przy udziale około miliona wiernych. Rotę ślubów odczytał biskup Michał Klepacz, pełniący wówczas obowiązki przewodniczącego Episkopatu Polski, a na fotelu przeznaczonym dla uwięzionego Prymasa Wyszyńskiego leżały symboliczne biało – czerwone kwiaty. W 1957r. z inicjatywy Prymasa rozpoczęła się Wielka Nowenna przygotowująca Kościół w Polsce do obchodów Millennium Chrztu Polski, która była połączona z peregrynacją cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej – Królowej Polski po wszystkich parafiach w Polsce. W 1962r. papież Jan XXIII ogłosił Maryję Królową Polski – główną Patronką i Opiekunką naszej Ojczyzny. Święto Matki Bożej Królowej Polski stało się wtedy świętem I klasy we wszystkich diecezjach. W 1969r. papież Paweł VI, na prośbę Prymasa Wyszyńskiego podniósł święto 3 maja do rangi uroczystości Matki Bożej Królowej Polski.