You are currently viewing Parafialna pielgrzymka do Górki Klasztornej i Skrzatusza

Parafialna pielgrzymka do Górki Klasztornej i Skrzatusza

W minioną sobotę odbyła się parafialna pielgrzymka do najstarszego w Polsce Sanktuarium w Górce Klasztornej oraz do Sanktuarium w Skrzatuszu. Do wspólnego pielgrzymowania zaprosiła Akcja Katolicka wraz z ks. dr Zygmuntem Czają.
Górka Klasztorna to bardzo urokliwe miejsce w diecezji bydgoskiej, położone na porośniętym dębami niewielkim wzgórzu. To tutaj, w 1079 roku na jednym z dębów, przy studni Matka Boża ukazała się pasterzowi pasącemu bydło. Wieść o tym niezwykłym wydarzeniu szybko rozeszła się po okolicy, tym bardziej, że pielgrzymujący do miejsca objawienia doznawali licznych łask, a po obmyciu wodą ze studzienki przekonywali się o jej uzdrawiającej mocy. W 1111 r. na miejscu objawień Maryi stanęła pierwsza świątynia, ale już później losy tego miejsca naznaczone zostały dramatycznymi wydarzeniami. W 1575 r. kościół został spalony przez protestantów, a studnia z uzdrawiającą wodą zasypana kamieniami. Pomimo tego kult Matki Bożej przetrwał. W XVIII wieku ojcowie bernardyni podjęli się budowy murowanej świątyni, a w ołtarzu umieścili obraz Matki Bożej Góreckiej, który szybko zasłynął jako łaskami słynący. To tutaj, nawet podczas zaborów ludzie nadal przybywali, tu dochodziło do wielu nawróceń, także z protestantyzmu. W 1907 r. kościół ponownie został podpalony, a cudowny obraz mocno uszkodzony. W 1939 r. klasztor, którym opiekowali się już Misjonarze Świętej Rodziny został zamieniony na obóz. Miejsce to stało się miejscem kaźni, zarówno duchowieństwa jak i osób świeckich. Po wojnie namalowano kopię zniszczonego i nadpalonego obrazu. Został on ukoronowany koronami papieskimi przez Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1965 r.
Matka Boża Górecka stoi na półksiężycu, obiema rękami podtrzymuje Dzieciątko. Mały Jezus prawą rączkę ma uniesioną w geście błogosławieństwa, a w lewej trzyma miniaturową kulę ziemską.
W Sanktuarium, przy obrazie Matki Bożej Góreckiej pielgrzymi modlili się w swoich intencjach i uczestniczyli we Mszy św.
Po Eucharystii ks. Piotr ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny przekazał nam wiele ciekawych informacji o tym miejscu. Opowiedział m.in. historię małej trumienki zaśnięcia NMP – wotum wdzięczności pewnego ojca z Zakrzewa za odzyskanie wzroku jego niewidomego synka. Mogliśmy również zobaczyć najdłuższy różaniec na świecie, który ma tyle paciorków ile lat ma Sanktuarium w Górce Klasztornej. Każdego roku uroczyście dokładany jest kolejny paciorek z wyrytą datą. Na pierwszym paciorku widnieje data 1079. Zamierzchłą przeszłość skrywała także kamienna kropielnica w kruchcie, którą mijaliśmy wchodząc do świątyni. Ks. Piotr oprowadził nas po podziemiach Sanktuarium, w których znajduje się kaplica oraz muzeum misyjne. Pokazał nam cudowne źródełko i główną bramę, przez którą kiedyś pielgrzymi – poprzez zielony gaj wchodzili do Sanktuarium. Potem przeszliśmy pod ołtarz polowy z krużgankami i arkadami, przy których w Wielkim Poście odbywają się słynne na całą Polskę Misteria Męki Pańskiej.
W wolnym czasie pielgrzymi mogli pospacerować, odpocząć, nasycić się pięknem zieleni, nabrać wody ze źródełka, czy po prostu napić się kawy w plenerze lub kupić pamiątki.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się również w Skrzatuszu, by pokłonić się Matce Bożej Bolesnej w naszym diecezjalnym Sanktuarium.
Również tutaj można było spędzić czas na modlitwie lub adoracji Najświętszego Sakramentu albo przy pięknej, słonecznej pogodzie zrelaksować się i odetchnąć ciszą tego miejsca.
W drodze powrotnej wszystkim dopisywał dobry humor. Przy śpiewie wielu pieśni religijnych, ale także starych piosenek harcerskich i biesiadnych szczęśliwie wieczorem dotarliśmy do Kołobrzegu.
(kp)