Tradycja święcenia pojazdów w dniu wspomnienia św. Krzysztofa, przypadającym 25 lipca, ma swoje korzenie w legendzie o tym świętym. Według przekazów, Krzysztof był olbrzymem, który pomagał pielgrzymom przeprawiać się przez rzekę. Pewnego dnia przeniósł na barkach dziecko, które okazało się być samym Chrystusem. Stąd jego imię – „Krzysztof” oznacza „niosący Chrystusa”. Z czasem św. Krzysztof stał się patronem podróżnych, a w epoce motoryzacji – również kierowców. W Polsce tradycja błogosławienia pojazdów zaczęła się rozwijać szczególnie intensywnie od lat 90, a obecnie jest powszechnie praktykowana w parafiach w całym kraju.
Poświęcenie pojazdu to nie tylko gest religijny – to także wyraz troski o bezpieczeństwo i duchowe wsparcie w podróży. Oto kilka powodów, dla których warto wziąć udział w tym obrzędzie:
Modlitwa o bezpieczną jazdę – błogosławieństwo ma przypominać kierowcom o odpowiedzialności i rozwadze na drodze,
Znak wiary i zawierzenia – dla wielu wierzących to sposób na powierzenie siebie i swoich bliskich opiece Bożej podczas podróży,
Wsparcie misji – akcja „1 grosz za 1 kilometr” organizowana przez MIVA Polska zachęca kierowców do wspierania zakupu środków transportu dla misjonarzy,
Budowanie wspólnoty – uroczystości święcenia pojazdów często łączą się z festynami, koncertami i akcjami społecznymi, jak np. krwiodawstwo.
Poświęcenie pojazdów odbywa się zazwyczaj po Mszy Świętej. Kapłan wychodzi na parking, modli się za kierowców i błogosławi pojazdy wodą święconą. Wierni często otrzymują obrazki ze św. Krzysztofem lub zawieszki do auta – jako symbol duchowej opieki. To piękna tradycja, która przypomina, że nawet w codziennym życiu – za kierownicą – warto mieć świadomość obecności Boga i odpowiedzialności za innych. Jeśli masz pojazd, może warto w tym roku zatrzymać się na chwilę i poświęcić go z myślą o bezpiecznych podróżach.