W sobotę, 7 września odbyła się jednodniowa, autokarowa pielgrzymka zorganizowana przez Parafialny Oddział Akcji Katolickiej. Tym razem za cel pielgrzymi obrali sobie Pelplin oraz Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub w Sianowie. Duchowym opiekunem ponad 50 – osobowej grupy był ks. dr Zygmunt Czaja. Do Pelplina jechaliśmy przez piękne tereny północnej Polski – Kaszuby. O historii, zwyczajach i kulturze, a także ciekawostkach tych terenów dowiedzieliśmy się podczas jazdy autokarem od Pani Marii, która była naszym przewodnikiem. Sporą dawką wiedzy dzielił się również ks. Zygmunt, którego rodzinne korzenie także związane są z Kaszubami. Przy pięknej pogodzie i w radosnych nastrojach około południa dojechaliśmy do Pelplina. Pelplin – nieduże, bo zaledwie 7 – tysięczne miasteczko jest stolicą diecezji pelplińskiej. Tu mieści się Wyższe Seminarium Duchowne, Kuria Biskupia oraz siedziba biskupa ordynariusza – Ryszarda Kasyny. Kilka wieków temu, w XIV w. na te tereny przybyli cystersi i podjęli się budowy monumentalnej, trójnawowej świątyni oraz innych zabudowań opactwa. Bazylika w Pelplinie uznawana jest za jedną z największych w Polsce. Nasi pielgrzymi zostali podzieleni na dwie grupy, by po świątyni mogli nas oprowadzić przewodnicy. Wnętrze bazyliki wszystkich nas zachwyciło swoim bogactwem. Pod pięknym, gwiaździstym sklepieniem nawy głównej ujrzeliśmy wielopiętrowy, rzeźbiony w drewnie i wysoki na 25,5 m. ołtarz z ogromnym 5 – metrowym obrazem „Koronacja Najświętszej Maryi Panny” – arcydziełem gdańskiego malarza Hermana Hana. Jest to największy tego typu ołtarz w Europie. Naszą uwagę przykuły także bogato rzeźbione renesansowe i barokowe stalle oraz aż 22 ołtarze boczne. Skarby dawnego opactwa cysterskiego mogliśmy także zobaczyć w Diecezjalnym Muzeum, mieszczącym się na terenie Kurii Biskupiej, a do najcenniejszych eksponatów, obok rzeźb, obrazów, bogato zdobionych ornatów, kielichów mszalnych i monstrancji należy jeden z 48 zachowanych na świecie, a jedyny w Polsce egzemplarz „Biblii Gutenberga”. Jest to pierwszy na świecie, wydrukowany za pomocą ruchomych czcionek pełny egzemplarz Pisma Świętego. Przewodnicy pokazali nam także ogrody cysterskie oraz pałac biskupi – siedzibę obecnego biskupa ordynariusza. Jedna z naszych grup wraz z ks. Zygmuntem miała nawet okazję spotkać tam biskupa Ryszarda Kasynę i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Pobyt w Pelplinie zakończyliśmy Mszą św. i modlitwą w historycznej XIII – wiecznej w kaplicy „Collegium Marianum”.
Kolejnym etapem naszej pielgrzymki było Sanktuarium Matki Bożej – Królowej Kaszub w Sianowie. Sianowo to niewielka wieś, położona niedaleko Kartuz, gdzie wielkim kultem otoczona jest gotycka figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem na kolanach. Piękna legenda z XV w. opowiada, że w Noc Świętojańską, młodzi chłopcy i dziewczęta udali się na poszukiwanie kwiatu paproci. Wśród tej młodzieży była zakochana para, która pośród krzewów paproci miała szczęście znaleźć niewielką, wyrzeźbioną w drzewie lipowym figurkę Maryi z małym Jezusem. Figurka ta trafiła do Sianowa, gdzie mieszkańcy osady postanowili uczcić Matkę Bożą w wybudowanym przez siebie kościele. Kult Matki Bożej z Dzieciątkiem stale się rozwijał, a Jej opiece polecali się głównie młodzi ludzie i narzeczeni, prosząc Maryję o szczęśliwą miłość i piękne małżeństwa. To dlatego Matka Boża z Sanktuarium w Sianowie nosi także nazwę Matki Bożej Pięknej Miłości. Kościół w Sianowie, o ciekawej, szachulcowej konstrukcji jest obecnie głównym Sanktuarium Kaszub, do którego zmierzają liczni pielgrzymi nie tylko z diecezji pelplińskiej, ale także z całej Polski. Uroczystości odpustowe przyciągają tłumy wiernych. Wielki odpust Królowej Kaszub ku czci Matki Bożej Szkaplerznej przypada tu w pierwszą niedzielę po 16 lipca, a drugi odpust – w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny – Matki Bożej Siewnej przypada na pierwszą niedzielę po 8 września. Nasza pielgrzymka trafiła właśnie na pierwszy dzień drugiego odpustu i przygotowanie do głównych, niedzielnych uroczystości odpustowych. Mimo tłumu wiernych kołobrzeżanie zostali dostrzeżeni i serdecznie przywitani w Sanktuarium, a jeden z kapłanów specjalnie dla nas opowiedział krótką historię kaszubskiego Sanktuarium. Większość z naszych pielgrzymów skorzystała z możliwości obejścia na kolanach ołtarza z cudowną figurką Matki Bożej z Dzieciątkiem. Po krótkiej, osobistej modlitwie ruszyliśmy w drogę powrotną do Kołobrzegu. Niestety, do swoich domów powróciliśmy z ponad 3 – godzinnym opóźnieniem. Na trasie bowiem musieliśmy zatrzymać się w polu z powodu awarii autokaru. Zostaliśmy więc niechcąco przymuszeni do dłuższego pozostania na Kaszubach, spędzając czas na świeżym powietrzu w oczekiwaniu na transport zastępczy. Pomimo zmęczenia i późnej pory humory na szczęście nam dopisywały. Wielu pielgrzymów potraktowało to zdarzenie jako przygodę, a inni jako dodatkowy trud – ofiarę, który przecież często towarzyszy pielgrzymom. Nieczęsto też zdarza się, by jednodniowa pielgrzymka miała okazję jechać aż trzema autokarami do domu…
(kp)