W środę, 23 kwietnia, w naszej Bazylice miała miejsce uroczysta Msza św.,w której po raz ostatni przewodził jako nasz biskup diecezjalny ks. arcybiskup Zbigniew Zieliński, który z dniem 1 maja b. roku obejmie archidiecezję poznańską. Intencje mszalne zostały zamówione przez NSZZ „Solidarność”, której Komisja Krajowa w tych dniach obraduje w Kołobrzegu. Swoją homilię arcybiskup Zbigniew poświecił solidarności, zarówno tej związkowej, jak i tej dotyczącej zachowań międzyludzkich. Na początku i na końcu homilii przypomniał słowa naszego wielkiego papieża, św. Jana Pawła II: „Nie ma wolności bez solidarności, a solidarności bez miłości”. Podziękował licznie zgromadzonym w Bazylice członkom „Solidarności” za ich przywiązanie do wiary, za ich pracę na rzecz dobra pracowników i za ich umiłowanie Boga i Ojczyzny. Na zakończenie nabożeństwa słowa podziękowania ks. arcybiskupowi za wygłoszone słowa złożył przewodniczący NSZZ „ Solidarność” Piotr Duda. W imieniu kołobrzeżan do ks. arcybiskupa Zbigniewa zwrócili się Katarzyna i Piotr Klejny. W pięknych słowach podziękowali ks. arcybiskupowi za jego posługę pasterską w naszej diecezji, i życzyli pomyślności w służbie archidiecezji poznańskiej.
Zapraszamy do zapoznania się z treścią podziękowania kołobrzeżan oraz z relacją przygotowaną przez Tadeusza Jończyka.
Pożegnanie ks arcybiskupa Zbigniewa Zielińskiego
Kochany księże Arcybiskupie. W swojej drodze, na zbyt krótko przystanąłeś na ziemi kołobrzeskiej. Zbyt krótko aby się Tobą nacieszyć, zbyt długo aby nie tęsknić. Nasza Młoda diecezja, chociaż jej początki są historycznie bardzo bogate, bo biskupstwo kołobrzeskie powstało w 1000 roku, ciągle jeszcze rozpalona jest ogniem naszego pierwszego – uśmiechniętego biskupa – kardynała nominata Ignacego Jeża, który tak ukochał ten dom, że spoczywa w jego krypcie. Twoje biskupie zawołanie „ Un unum sint – Aby byli jedno” – tak ważne na te czasy, tak istotne zarówno w znaczeniu globalnym, jak i lokalnym, również z nami pozostanie, wskazując nam drogę w tych trudnych czasach. O tę jedność modlił się Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy modlił się za przyszły Kościół Święty, czyli za nas tutaj teraz obecnych, wypowiedział wówczas słowa – „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a ja w Tobie…”
Byłeś z nami krótko, ale witałeś w naszej świątyni tak często jak to możliwe i kierowałeś do nas wiele słów, które zostaną w naszej pamięci. Przemawiając na spotkaniu ekumenicznym pokazałeś nam swoją miłość do Boga mówiąc że mimo różnic „jesteśmy jedno, czy się nam to podoba, czy nie, bo jeden jest Kościół i nie ma wielu Kościołów. Chrystus założył jeden Kościół”
Podczas homilii w naszej bazylice pokazałeś nam swoją miłość do Ojczyzny, swoją troskę o jej losy, przypominając, „że pokój i niepodległość wywalczone 107 lat temu, nie są darem ofiarowanym nam raz na zawsze. Są to dary nam zadane.” Zaznaczyłeś przy tym jak ważna dla odzyskania niepodległości była nasza wiara.
Pokazałeś nam swoje zatroskane oblicze, ale też i swoją jakże często uśmiechniętą twarz. Młodzież wzywałeś w Skrzatuszu do „ucieszenia się swoim życiem” aby miała siłę do przemiany świata.
Jezus podał Ci dłoń i poprowadził Cię ku kolejnym celom i wyzwaniom, a nasz dom, który tak niedawno został ubogacony Twoją obecnością, ponownie zostaje pusty. Prosimy Cię księże Arcybiskupie o modlitwę za naszą diecezję, zwłaszcza teraz gdy jest osamotniona. Prosimy o modlitwę nie tylko za nas, ale i o nowego pasterza dla naszej wspólnoty.
Dwa lata temu witaliśmy Cię w tym miejscu fragmentem wiersza ks. Henryka Szydlika, dzisiaj żegnając Cię, postanowiliśmy do niego wrócić, wrócić do ostatnich dwóch zwrotek tego utworu. Tym razem nie skupiając się na Twoim powołaniu do posługi kapłańskiej, ale na życzeniach na dalszą drogę.
„… Poszedłeś, niosąc swą młodość,
jak sztandar,
na drogi Bożego powołania,
by swe marzenia przemienić w czyn
i światu ukazać Ewangelię Pana.
Z miłością szczerą i wiarą w duszy,
naprzód odważnie idź, przyjacielu,
i niech Maryja swym płaszczem okryje
codzienną drogę do wielkiego celu.”
W imieniu kołobrzeżan dziękujemy Ci Kochany Pasterzu za Wiarę, za zaangażowanie, za mądrość i za modlitwę którą nas otaczałeś. A ponieważ Błogosławieństwo jest podstawą wszystkiego dobrego co nas, ludzi, może spotkać w życiu to:
„Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”, a nasza Skrzatuska Pani niech zawsze będzie dla Ciebie ostoją.